Francuskie Stowarzyszenie św. Wincentego a Paulo rozpoczęło szóstą narodową kampanię walki z samotnością. Jej hasło brzmi: „Samotność to zniknięcie światu z oczu”. Prawie 50 proc. mieszkańców Francji skarży się na samotność.
Członkowie Stowarzyszenia apelują do władz i mediów o zaangażowanie się w walkę z samotnością. Postulują m.in. uznanie jej za „wielką sprawę narodową” w 2011 r., wspieranie działań wolontariuszy i stowarzyszeń, inicjowanie dyskusji nt. znaczenia dzielenia się z innymi i braterstwa.
Pytany o sens kampanii, przewodniczący Stowarzyszenia, Bruno Dardelet cytuje słowa bł. Matki Teresy: „Największym ubóstwem jest nie istnieć dla nikogo”. Podkreśla, że samotność jest jedną z głównych przyczyn różnego rodzaju ubóstwa. Cierpią z jej powodu nie tylko ludzie starsi, ale także matki w trudnych sytuacjach życiowych, dzieci pozostające same w domu, chorzy, niepełnosprawni, a także „tysiące naszych współobywateli, którzy z braku więzi społecznych popadają w osamotnienie”.
– To nie są sytuacje bez wyjścia. Czasem zauważenie, gest, uśmiech, konkretna pomoc wystarczą, by dodać komuś otuchy i postawić go na nogi. Taki jest sens naszej misji – tłumaczy Dardelet, dodając, że jest to „zaangażowanie chrześcijańskie”. Podkreśla, że chodzi o bycie przy człowieku samotnym, odwiedzenie go, a także okazanie duchowej bliskości.
Jednocześnie wskazuje, że braterstwo widnieje w dewizie Republiki Francuskiej, jako ukoronowanie wolności i równości. – To piękne słowo „braterstwo” jest trochę zapomniane. Walka z samotnością oznacza przywrócenie braterstwu pełnego sensu. Czy gdyby prezydent, tak jak chcemy, ogłosił samotność „wielką sprawą narodową” w 2001 r., nie uśmiechnęlibyśmy się wszyscy do Republiki? – pyta retorycznie Dardelet.
Według sondażu opublikowanego przez dziennik „La Croix”, samotność najbardziej dotyka we Francji młodzież i bezrobotnych. 58 proc. osób w wieku 25-35 lat i 60 proc. bezrobotnych deklaruje, że cierpi lub cierpiało z tego powodu (wobec 48 proc. w całej populacji).
Stowarzyszenie św. Wincentego a Paulo założył w 1833 r. w Paryżu bł. Fryderyk Ozanam. Jego celem jest „pójście do ubogich w duchu służby i dzielenia się; poszukiwanie życia duchowego, refleksja społeczna i konkretne zaangażowanie”. Jest to jedna z największych organizacji charytatywnych na świecie. Ma 142 tys. wolontariuszy w 142 krajach, którzy opiekują się 17 mln ludzi.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.